Najpierw nabożeństwo przy żłóbku, a potem Mewa. Nie w sensie podziwiania rzadkiego na południu ptaka, lecz miejsca, gdzie na opłatkowe spotkanie wybrali się wolontariusze parafialnego koła Caritas. Ci, którzy sporo czasu poświęcili na pomaganie innym, tym razem „składkowo” chcieli razem pobyć. Wybór padł na restaurację Mewa. Tam 12 stycznia przełamaliśmy się opłatkiem i kosztowaliśmy firmowych specjałów. Radości co niemiara!
Fot.: Janusz Mółka